wtorek, 20 stycznia 2015

III

Ruszyłam w dobrze znanym mi już kierunku. Chciałam jak najszybciej zobaczyć bruneta, za którym zdążyłam się już stęsknić. Odkąd zaczęłam spędzać z nim każdą minutę mojego drugiego życia nie mogłam wytrzymać bez widoku jego brązowych oczu chociażby przez minutę.

„Chyba o czymś zapomniałaś” Usłyszałam ciche westchnięcie wewnątrz mojej głowy i wiedziałam, że zaraz rozpocznie się pogadanka jak to bardzo nieposłuszna jestem i już dawno powinnam zniknąć z powierzchni ziemi już na zawsze.

„Wiesz, że robiąc to wszystko testujesz moją kończącą się cierpliwość?" Przystanęłam nie chcąc po raz kolejny go ignorować. 

„Ale twój i mój pieprzony problem polega na tym, że za bardzo cię lubię by cię zniszczyć”  Westchnął co wprowadziło mnie w lekką zadumę. Nie będzie krzyczał, złościł się, że po raz kolejny złamałam te jego zasady?

„Nie będziesz się wściekał?” Palnęłam kompletnie nie myśląc nad tym co do niego mówię.

„Przyzwyczaiłem się do tego, że nigdy mnie nie słuchasz. Znam cię lepiej niż myślisz i zawsze wiem, że jeśli chcesz coś zrobić to, to zrobisz. Pomimo, że jesteś powodem połowy moich kłopotów to ty jakoś naprawiasz mi te cholernie nudne dni. Zanim się pojawiłaś nigdy nie brałem opieki nad kimś ale ty.. ty jesteś inna przez co masz sporą kontrolę nade mną.”

Cholera jasna czy to się dzieje naprawdę? Od kiedy go poznałam a to będzie już ponad pół roku nigdy, nigdy nie powiedział mi czegoś takiego. Zawsze tylko warczał i kazał mi robić jakieś bezsensowne rzeczy.
„Wow” Mruknęłam cicho słysząc w odpowiedzi jego cichy chichot. Czyżby coś się zmieniło?

Potrząsnęłam głową dla oczyszczenia myśli i poruszając się nadzwyczaj szybko pobiegłam do domu.

Stojąc na jego posesji i obserwując budynek z boku czułam jak gdzieś tam w środku mnie rośnie jakieś dziwne uczucie, które z każdą sekundą przybierało w sile. Chciałam oderwać się od tych wszystkich myśli, które gromadziły się w mojej głowie.

Nie zastanawiając się długo wskoczyłam na najmniejszy daszek. Przebrnęłam kilka podobnych aż nareszcie dotarłam do dużego okna na ostatnim piętrze jego szklanego domu.  Bez problemu weszłam do środka nie zostawiając za sobą żadnych śladów.

Weszłam do mojego ulubionego pokoju w tym domu.  Chłopak nie bywał tu często a ja wręcz przeciwnie, spędzałam tutaj za dużo czasu. Na ścianach wisiały plakaty chłopaka, na półkach stały nagrody oraz płyty. Przeszłam do kącika pokoju w którym leżało pełno listów, listów od fanów. Niektóre były otwarte, niektóre nie a ja uwielbiałam je czytać. Usiadłam na podłodze i wyciągnęłam pierwszy otwarty list, który wpadł mi w ręce.

Nie zwracając uwagi na nadawcę wyciągnęłam ozdobny papier.
Wczytując się w początek lektury miałam wrażenie, że skądś to pamiętam.


Hej,
Jestem głupia mając nadzieję, że kiedykolwiek odczytasz ten list ale coś tam w środku mnie każe mi to zrobić więc oto jestem. Na imię mam Hope (wiem, to głupie imię, nienawidzę go) i aktualnie mam 14 lat.

Dobrze pomińmy ten głupi, bezsensowny wstęp. Nienawidzę tego typu badziewia.

Chcę to jak najbardziej skrócić bo pomyślałam sobie, że jakbyś kiedykolwiek otworzył ten list i zobaczył, że jest stosunkowo krótki to może skusiłbyś się go przeczytać? OMG jestem głupia.

Wiesz, zanim stałam się twoją ogromną fanką coś strasznego stało się w moim życiu. Nie chcę pisać co bo to zajęłoby dużo miejsca a ja i tak już przedłużam.

Więc gdy było już po wszystkim zamknęłam się w sobie. Nie odzywałam się do NIKOGO, siedziałam stale sama w pokoju i prowadziłam jednego z tych depresyjnych tumblr.

Pisałam tam z jedną dziewczyną i ona podesłała mi link do twojej piosenki. To było znaczące. 

Zaczęłam cię obserwować, obserwowałam twoje życie z boku i zaczęłam otwierać się na świat.

To dzięki Tobie pierwszy raz od pół roku się uśmiechnęłam. Stałeś się dla mnie najważniejszą osobą na  świecie, która pomagała mi uporać się sama z sobą.

Byłeś i jesteś dla mnie aniołem, który nie raz odsunął mnie od samobójstwa.

Dla Ciebie może się to wydawać nienormalne i to, że za chwilę napiszę Ci, że Cię kocham utwierdzi Cię w tym przekonaniu ale cholera ja naprawdę Cię kocham.

Chcę abyś wiedział, że jestem tu dla Ciebie, zawsze gdzieś tam na tym ogromnym świecie jest ta małolata, która kocha Cię do szaleństwa i stale o Tobie myśli.

Przekroczyłam mój limit słów już dawno.

Kocham Cię.
Hope.

PS: Kiedy do kurwy nędzy dasz mi to cholerne follow? Wysłałam do Ciebie ponad 50 tysięcy tweetów a ty NIC! Kompletnie NIC! Musiałbyś mieć wadę wzroku by nie zauważyć tego spamu  a wiem, że nie masz bo jestem twoją stalkerką maxxx i uwierz, wiedziałabym o tym drobnym szczególe.

Z tyłu masz mój user i ja czekam!



Poczułam jak robi mi się słabo. Odwróciłam szybko kartkę i zobaczyłam  username oraz niedbały napis: "przeczytane".

Omiotłam wzrokiem podłogę w poszukiwaniu koperty. Upadłam na kolana chcąc jak najszybciej zobaczyć adres na odwrocie.




 ***

Mam nadzieję, że jesteście zadowoleni. Napisałam ten rozdział w poniedziałek i uwierzcie mi cholernie korciło mnie, żeby go dodać od razu ale powiedziałam sobie: „Nie paulina, nie możesz dodać go tak wcześnie”  i wytrzymałam omgggg. To było trudne. Jestem ciekawa Waszej opinii.
NOSI MNIE KURCZE. Ten rozdział jest dla mnie w jakiś pokręcony sposób osobisty i gdy kiedyś tam wcześniej sobie planowałam co będzie po kolei DOKŁADNIE tak wyobrażałam sobie ten rozdział. Nie chcę zanudzać Was notką więc proszę tylko o komentarze.

Wiem, że proszę teraz o zbyt wiele ale moglibyście polecać to fanfiction? Chcę zdobyć więcej czytelników i dzielić się z nimi moją twórczością a sama nie mam aktualnie czasu spamować linkiem. ferie od 16 lutego, pozdrawiam.
Jestem na siebie zła bo schrzaniłam całe półrocze i teraz mam same poprawki ugh.
Niemiecki czeka na mnie z otwartymi ramionami.



BTW WIDZIELIŚCIE TRAILER DO UNFRIENDED? NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ MOMENTU W KTÓRYM OBEJRZĘ TEN HORROR NA WIELKIM EKRANIE



5 komentarzy:

  1. Kooocham jak tylko zobaczyłam, że dodałaś rozdział serce mi stanęło <3 pierwszy raz czytam fanfiction, które jest takim jakby horrorem, bo sama jestem ich ogromną fanką ! <3 i jeszcze mój idol *o* idealne <3 taak bardzo nie mg doczekać się co dalej <3 jestem niecierpliwa, ale dla tego można czekać <3 wiem dużo serc, ale to teraz jedno z moich ulubionych ff i mam nadzieję , że takie zostanie :3 Uwielbiam cię za to, że zaczęłaś to pisać :>

    widziałam zwiastun i też nie mg się doczekać tego horroru ! Mam wielką ochotę na to iść, ale pewnie zacznę krzyczeć kiedy ona się pokaże xD uwielbiam horrory, ale się ich boje :D

    Powodzenia w dalszym pisaniu i czekam na nn ! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. ojej ! to jej co nie ? tak myślałam odkąd wzięła go do ręki :> xd kurde nie rozpisuję się, bo cholernie chce mi się spać ; p i powodzenia na poprawach :3 ja muszę po feriach, które mi się zaczynają w ten piątek, całe półrocze matmy zaliczyć (i to nie byle jak :o) bo się przenoszę z Humana na Mat Fiz, tak wiem zdolna jestem i pomysłowa niesłychanie :> także też trzym kciuki <3

    http://fighteverysecond-fanfiction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny. Wydaje mi się, że ten list był od niej. Jest coraz ciekawiej. Życzę weny i czekam na kolejny xx

    OdpowiedzUsuń
  4. Bosky XD <3 Czekam na nn

    OdpowiedzUsuń